Słownik języka polskiego to naprawdę bardzo przydatna rzecz, i prawie tak ciekawa lektura jak słownik synonimów (ale nie oszukujmy się, nie aż tak). Otóż jak widać, na dołączonej notce ze słownika, nagłówek mojego bloga ma, aż trzy znaczenia, więc chyba właściwym było by uszczegółowić o które z nich mi chodzi. I w tej kwestii przyznam szczerze, że na początku chodziło mi o bukiet jako o "odpowiednio ułożony pęk kwiatów" ale aromat wina i ogon sarny też wydają mi się bardzo interesujące, i pociągająca jest możliwość interpretacji ich na wiele sposobów (skoro adres bloga to bukiet busi to chyba znaczy, że jestem sarenką *.* albo winem >?) a ponieważ uwielbiam wieloznaczeniowość, pozostawiam wam wolną rękę jeśli chodzi o znaczenie nagłówka! wow
Gdy wiemy już o tym co znaczy nagłówek i okazało się, że dla każdego jet to zupełnie coś innego ja postaram się wam wytłumaczyć dlaczego dla mnie te 3 pozornie zupełnie inne definicje słowa bukiet
idealnie opisują to co będę prezentowała na moim blogu a może nawet okazać się, że świetnie opisują mnie i gdy należycie się postarasz może też i Ciebie.
Odpowiednio ułożony pęk kwiatów
Moja miłość do kwiatów jest naprawdę nieskończona, są piękne, kolorowe, pachną, to nimi obdarowujemy osobę, która dużo dla nas znaczy co roku kwitną aby dać życie, dają się zapylić przez urocze owady i udostępniają im jak i ludziom krople drogocennego nektaru. Jednak to nie jeden kwiat czyni bukiet bukietem (głębokie). Mój blog będzie jak bukiet kwiatów, postaram się by każdy post był kolorowy, pachnący i piękny ale zawsze coś wnosił. Z drugiej strony nie wiem czy uda mi się by był on poukładany ze względu na to, że sama chyba taka nie jestem więc hipokryzją było by wymagać tego od bloga! W jednym aspekcie na pewno nie chciałabym aby blog był jak bukiet, nie chciałabym aby po pewnym czasie całkowicie zwiędnął i został porzucony(zdecydowanie wolałabym, żeby został ususzony jak już). Jeżeli dalej nic nie rozumiesz po prostu wyobraź sobie najpiękniejszy bukiet jaki chciałabyś/chciałbyś dostać, a potem, że dostajesz taki, który jest najpiękniejszy dla mnie ( jej to chyba niezbyt optymistyczna wizja :<)
Aromat Wina
Hmm.. Podobno wino im starsze tym lepsze więc mój blog będzie się rozwijał razem ze mną, razem z nim będę starała się odkrywać swoją osobę i świat oraz starać się ciągle się doskonalić. Oprócz tego mam nadzieję, kolejny raz,że posty będą pięknie pachnięć połączeniem wina i kwiatów.
Ogon Sarny
Ogon sarny jest uroczy. Sarny to na prawdę piękne zwierzęta i ich jedną z najlepszych umiejętności jest ucieczka, bardzo je za to podziwiam jednak bardzo bym chciała nie uciekać przed rzeczami, które mam do zrobienia oraz nie chować się przed ludźmi tylko wychodzić do nich i być otwarta. Od dziecka uwielbiam zwierze jakim jest tygrys i nie ma w tym i nigdy nie było, żadnego większego przekazu a uwielbiam je bo takiej "rasy" był mój ulubiony pluszak (Kazimierz Wielki <- tak pięknie się wabił). Więc gdy twoim ulubionym (no mam jeszcze kilka <3) zwierzęciem jest tygrys a utożsamiasz się z sarną nie wiem czy masz duże szanse na przeżycie, ale nie tracę nadziej i wy też nie traćcie. Ogon sarny jest też prawie nie zauważalny, ale jednak nie na tyle by nie zauważyły go moje czujne oczy, nie znalazły mu już profesjonalnej nazwy.
Szukam znaczeń, uwielbiam jak mogę sama się nad czymś zastanowić zinterpretować coś a potem podzielić się spostrzeżeniami z innymi ludźmi, uwielbiam znajdować odniesienia, uwielbiam odkrywać nowe słowa lub odkrywać znaczenia tych już znanych, uwielbiam poznawać nowych ludzi, uwielbiam śpiewać, tańczyć, uwielbiam wyobrażać sobie wiele rzeczy, uwielbiam wylewać w to co piszę zawartość mojej głowy, ale niestety nie zawsze rozpływa się pamiętając o interpunkcji za co przepraszam :(.
TAK to właśnie mój blog, zapraszam bardzo serdecznie do czytania go i szukania znaczeń razem ze mną, a jeżeli zechcecie się jakoś odnieść do moich tekstów lub o czymś popisać, jestem zawsze otwarta.
Całuski, ciesz się wiosną
Zuzanna